sobota, 19 marca 2011

Podświadomość a angielski

Użyj swojej podświadomości do skutecznej nauki angielskiego

Autorem artykułu jest Marek Boczarski



W czasie globalizacji ważna jest umiejętnośc posługiwania się językiem globalnym, czyli angielskim. Dlatego wszyscy pragnący opanować język angielski powinni poszukiwać najskuteczniejszych metod nauki angielskiego. Badania pokazują, że podświadoma nauka angielskiego jest o wiele bardziej skuteczna niż świadome "studiowanie" języka.

Wiele badań na ten temat wskazuje na ten sam rezultat: uczniowie uczący się angielskiego podświadomie uczyli się szybciej i lepiej niż uczniowie używający tradycyjnych, świadomych i analitycznych metod uczenia.

Przyjrzyjmy się zatem czym różnią się metody podświadome od tradycyjnych, świadomych metod nauczania.
Każdy z nas zna tradycyjne, świadome sposoby nauki języka angielskiego. Ucząc się w ten sposób świadomie używamy naszego mózgu do analizowania angielskiej gramatyki, zapamiętywania słownictwa i tłumaczenia angielskich słów i zwrotów. Takimi metodami uczono i uczy się nas w szkole. Świadomie studiujemy mechanizmy angielskiego, jak gdyby to był samochód lub inne urządzenie. Tniemy angielski na kawałki za pomocą naszego umysłu i dopiero wtedy uczymy się części języka, ...słowo po słowie, ... zasada po zasadzie.

W rezultacie wiemy wiele na temat zasad angielskiej gramatyki, potrafimy tłumaczyć słowa i zdania - ale nie umiemy dobrze mówić po angielsku i nie potrafimy zrozumieć native speakerów.

Podświadome metody nauki są o wiele bardziej skuteczne. Metody te dostarczają zrozumiały angielski wprost do naszego mózgu, a wtedy podświadoma część naszego umysłu wykonuje dla nas całą pracę. Ucząc się w ten sposób z przyjemnością obcujemy z angielskimi historiami, artykułami, konwersacjami, filmami i książkami. Wcale nie myślimy o zasadach gramatycznych i nigdy nie próbujemy zapamiętywać pojedynczych słów.

Jedną z najskuteczniejszych metod nauki angielskiego jest Effortless English System, który całkowicie polega na podświadomej nauce języka angielskiego. W tej metodzie nauczysz się gramatyki słuchając specjalnych mini-opowiadań. W tych opowiadaniach te same struktury gramatyczne są wielokrotnie powtarzane dlatego przyswoisz je automatycznie jednocześnie wcale nie myśląc o zasadach gramatycznych! Świadomie będziesz słuchać opowiadanej historii, ale podświadomie twój mózg nauczy się angielskiej gramatyki.

Ucząc się w ten sposób od razu zaczynasz używać przyswojonej gramatyki. Twoja gramatyka angielska, zarówno mówiona jak i pisana poprawi się ogromnie. I stanie się to bezstresowo. Automatycznie zaczniesz mówić i pisać lepiej nie wkładając w to specjalnego wysiłku. Nie będziesz więcej myśleć o zasadach gramatycznych, będziesz ich po prostu używać!

Musisz sobie zaufać. Wielu uczniów obawia się używać podświadomych metod nauki ponieważ nie ufają oni swojemu własnemu umysłowi. Obawiają się oni po prostu zrelaksować i czerpać przyjemność z nauki angielskiego. Boją się pozwolić aby nauka toczyła się naturalnie i bez wysiłku. W ten sposób zostali zaprogramowani przez lata nauki w szkole. Niestety ci uczniowie prawie nigdy nie nauczą się mówić dobrze po angielsku.

Nie bądź jednym z tych uczniów. Zmień swój sposób nauki angielskiego. Ucz się angielskiego podświadomie i wreszcie mów doskonale po angielsku!

---

Marek Boczarski

Zapraszam na moją stronę gdzie dowiesz się jaka jest najskuteczniejsza metoda nauki angielskiego i możesz zacząć naukę zapisując się na darmowy kurs angielskiego przez e-mail.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Angielski na 6

Efektywna nauka języka angielskiego

Autorem artykułu jest seryf



Język angielski, jak wiadomo, jest jednym z najbardziej popularnych języków na świecie. Daje możliwość porozumiewania się ludźmi różnej narodowości, w każdym cywilizowanym kraju. Coraz częściej wymagany jest także przez pracodawców, stąd potrzeba szybkiego, efektywnego uczenia się języka angielskiego.

Mimo, że angielski uznawany jest jako język prosty do nauczenia ze względu na przejrzystą gramatykę oraz brak trudno wymawianych liter, często przysparza ludziom wiele problemów. Pierwszym, najtrudniejszym dla początkujących jest zrozumienie czasów które wyraźnie różnią się od tych polskich.

Istnienie czasów przyszłych prostych, przyszłych dokonanych ciągłych jak również przeszłych prostych czy zaprzeszłych faktycznie może powodować pewne nieścisłości, jednak aby je zrozumieć warto przygotować prosty, przejrzysty przegląd wszystkich czasów. Wygodnie jest przygotować je na osobnych, dużych kartkach a ważne elementy podkreślić lub wypisać innym kolorem. Czasy powinny być ułożone chronologicznie, czyli od przeszłych dokonanych ( Past Perfect ) przez teraźniejsze (Present) aż do przyszłych (Future). Dla każdego z czasów, wskazane jest wypisać strukturę zdania oznajmiającego, pytania oraz przeczenia. Kolejnym pomocnym szczegółem może być zaznaczenie części zdań które się zmieniają a które są stałe oraz wypisanie przypadków w których dany czas jest stosowany. Takie zestawienie pozwala na szybkie powtórzenie najważniejszych kwestii oraz przegląd ogólny wszystkich zagadnień. Dodatkowo, podczas wykonywania ćwiczeń gramatycznych, można bez problemu skorzystać z takiej ‘ściągawki’.

Oprócz gramatyki, niezmiernie ważne jest słownictwo. Bez słownictwa ciężko jest się z kimkolwiek porozumieć pomimo doskonałej znajomości zasad gramatyki. Pierwszym krokiem w celu poznawania nowych wyrazów jest odpowiedni słownik angielski. Często jest pierwszym źródłem tłumaczenia nieznanych fraz. Podczas każdego tłumaczenia, warto zapisywać szukane słowo oraz jego tłumaczenie w osobnym miejscu i utrwalać je. Kolejnym pomocnym sposobem jest tłumaczenie słów w języku angielskim. Pozawala to poznać więcej słów, zrozumieć znaczenie w oryginalnym języku, a często także znaleźć synonim. Gdy angielskie tłumaczenia są wciąż zbyt trudne w zrozumieniu, słownik angielsko-polski gwarantuje dokładny oraz zrozumiały opis. Dobrym sposobem na naukę słownictwa jest grupowanie tematyczne czyli gromadzenie słów jednej tematyki w jednym miejscu. Podobnie jak z czasami, na osobnych kartkach wypisać wszystkie słowa danej tematyki i utrwalać. Częste zaglądanie i powtarzanie jest kluczem do wzbogacenia własnego słownictwa i kolejnym krokiem do swobodnego porozumiewania się.

Powodzenia!

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Popraw swój angielski

Użyj tych rad aby poprawić swój angielski

Autorem artykułu jest Marek Boczarski



Czy kiedykolwiek oglądałeś amerykański film i irytowałeś się bo nie mogłeś zrozumieć niektórych słów lub zwrotów? Może od dłuższego czasu uczysz się angielskiego, ale wciąż nie umiesz mówić po angielsku? Szukasz wskazówek na temat metod nauki, które pomogą Ci lepiej rozumieć język angielski?

Przede wszystkim nie frustruj się trudnymi momentami, bo nauka angielskiego nie jest wbrew pozorom taka łatwa. Wymaga czasu, wysiłku i wytrwałości. Pozwól, że dam Ci kilka pomocnych wskazówek.

Ucz się konkretnego rodzaju angielskiego

Do tej pory na pewno przekonałeś się, że zarówno Amerykanie jak i Brytyjczycy, Australijczycy i mieszkańcy innych anglo-języcznych krajów używają swojej unikalnej odmiany angielskiego. Oczywiście każda z nich jest angielskim, ale czasem nawet Amerykanin w rozmowie z Brytyjczykiem może mieć trudności z właściwym zrozumieniem rozmówcy. Język angielski bardzo się różni w zależności od miejsca. Dlaczego o tym mówię? Ponieważ jeśli będziesz głównie stykać się z Brytyjczykami powinieneś uczyć się brytjskiej odmiany angielskkiego. Jeśli zamierzasz kontaktować się z Australijczykami to ucz się australijskiego angielskiego. Jeśli nie skupisz się na jednej odmianie angielskiego możesz być zagubiony w różnych formach języka. Przez to nie będziesz rozumiany ani przez Amerykanów ani przez Anglików.

Oglądaj i słuchaj osoby, które umieją dobrze mówić po angielsku

Tylko dlatego, że ktoś urodził się w anglo-języcznym kraju nie oznacza to, że mówi dobrze po angielsku. W USA jest wielu ludzi, którzy się tam urodzili i wcale nie mówią dobrze po angielsku. Co powinieneś w takim razie zrobić? Znajdź dobrze mówiących native speakerów w internecie. Wielu nauczycielu oferuje bardzo dobre kursy angielskiego przez internet. Jeśli chcesz słuchać dobrego amerykanskiego angielskiego, wejdź na strony takie jak foxnews.com lub cnn.com. Kliknij na sekcje video znajdujące się na tych stronach i słuchaj obserwując ruchy ust mówiących osób. Ci ludzie zarabiają dużo pieniędzy tylko dlatego, że potrafią dobrze komunikować się po angielsku. Jeśli chcesz uczyć się poprawnego brytyjskiego angielskiego, świetnym miejscem do nauki jest strona BBC.

Nie przesadzaj z angielskim slangiem

Dobrze jest rozumieć angielski slang, ale nie skupiaj się na tym zbytnio podczas nauki. Nigdy nie używaj slangu jeśli naprawdę dobrze nie wiesz w jaki sposób go użyć. Jeśli powiesz coś w zły sposób możesz obrazić swojego rozmówcę. Możesz myśleć, że używasz popularnego i niewinnego zwrotu, ale naprawdę możesz brzmieć okropnie. Jeśli masz jakiegoś angielskiego lub amerykańskiego znajomego poproś go aby powiedział Ci, które zwroty są właściwe, a których powinieneś unikać za wszelką cenę.

Aby dobrze opanować język angielski musisz lubić się go uczyć. Dlatego staraj się używać takich metod nauki, które są dla Ciebie najbardziej interesujące. W ten sposób będziesz w stanie poświęcić więcej czasu na naukę. Nie będziej się nudził nauką i nie zrezygnujesz kiedy pojawią się pierwsze trudności. Pamiętaj, że nauka angielskiego to długotrwały proces. Możesz go jednak przyspieszyć używając właściwych metod nauki.

---

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak nauczyć się angielskiego to zapraszam na www.angielski4u.com gdzie poznasz specjalne lekcje angielskiego i możesz zacząć naukę zapisując się na darmowy kurs angielskiego przez e-mail.

Marek Boczarski


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Matura z angielskiego to nie przelewki

Nowa matura z języka angielskiego

Autorem artykułu jest Marek Hal



To już ostatni rok, kiedy maturzyści przystępują do egzaminu z języka angielskiego na zasadach obowiązujących od 2005 r. Matura 2012 w części ustnej wyglądać będzie zupełnie inaczej, z czego nie wszyscy uczniowie do końca zdają sobie sprawę.

matura z j.angielskiegoPrzyszłoroczne zmiany formatu ustnego egzaminu maturalnego z języka angielskiego są dość poważne - nie tylko zniknie podział na poziom podstawowy i rozszerzony, ale ulegną także modyfikacji obowiązujące do tej pory typy zadań.

Warto przypomnieć, że zdający dotychczas dysponowali czasem na przygotowanie swoich wypowiedzi. Czas ten w przypadku matury na poziomie podstawowym wynosił 5 minut, a matury na poziomie rozszerzonym 15 minut. Począwszy od 2012 roku, maturzyści odpowiadać będą „z biegu”, to znaczy nie będą mieli czasu na przygotowanie odpowiedzi. Nowa matura będzie więc pod tym względem trudniejszym egzaminem, przy czym gramatyka, a dokładniej zakres obowiązujących zagadnień gramatycznych, pozostaje bez zmian.

Część ustna obejmować będzie tak zwaną rozmowę wstępną. Rozmowa ta - podczas której zdający odpowiadać będzie na serię kilunastu pytań – trwać będzie około dwóch minut. Tematyka pytań odpowiadać będzie tematyce katalogów maturalnych, co w praktyce oznacza, że mogą one dotyczyć każdej dziedziny. Kolejne zadanie maturalne to rozmowa zawierająca elementy typowe dla negocjowania oraz udzielania i uzyskiwania informacji. Rozmowa trwać będzie około 3 minut. Po niej zdający przejdzie do opisu ilustracji. W odróżnieniu jednak od matury z języka angielskiego z lat poprzednich, po zakończeniu opisu trzeba będzie odpowiedzieć na trzy, a nie dwa pytania. Odpowiedź na trzecie pytanie będzie miała charakter relacjonowania wydarzenia przeszłego. Ta część egzaminu trwać będzie około 4 minut. Ostatnie zadanie maturalne sprawdzać będzie umiejętność prezentowania opinii i właściwego argumentowania w oparciu o materiał stymulacyjny w formie dwóch - trzech ilustracji. Po zakończeniu prezentacji swojego stanowiska, zdający będzie musiał odpowiedzieć na dwa pytania nawiązujące do tematu ilustracji. Czas przeznaczony na realizację tego zadania to około 5 minut.

Na koniec warto zaznaczyć, że Centralna Komisja Egzaminacyjna nie zapowiada żadnych zmian odnośnie egzaminu pisemnego z języka angielskiego. Dotychczasowa forma tego egzaminu - zarówno na poziomie podstawowym jak i rozszerzonym - obowiązywać więc będzie także w kolejnych latach.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Angielski online

Angielski online – 5 powodów dla których powinieneś się uczyć przez Internet

Autorem artykułu jest Mariusz Jabłoński



Jeśli nie spędziłeś ostatnich kilku lat pod kamieniem to pewnie słyszałeś o możliwości uczenia się przez Internet, a nawet jeśli te nowiny Cię ominęły to i tak nic się nie stało. W tym artykule przedstawię Ci 5 korzyści jakie przyniesie Ci nauka przez Internet. Dowiesz się też czy angielski online jest dla Ciebie.

Jakiś czas temu zacząłem się przyglądać możliwością nauki angielskiego w sposób, który nie nadużywałby moich skromnych zasobów czasu (praca, szkoła, zawsze gdzieś trzeba coś załatwić, itd.) i wtedy właśnie dowiedziałem się o możliwości nauki przez Internet. Angielski online, czy to dla mnie? Tego typu pytania sobie zadawałem, mając duże wątpliwości czy taka metoda może się sprawdzić, bo przecież na co dzień niewielu moich znajomych uczy się przez Internet.

Jednak szybko poznałem korzyści płynące z nauki w ten sposób. Ale najpierw pozwól, że wymienię kilka głównych problemów z nauką angielskiego tradycyjnymi metodami, z którymi się pewnie spotkałeś.

Nie masz czasu? Kursy są zbyt drogie? Tempo nauki Ci nie odpowiada? Męczy Cię stres? Spóźniasz się na zajęcia?

Czy na któreś z tych pytań odpowiedziałeś twierdząco?

Z własnego doświadczenia wiem, że czasami trudno jest wygospodarować te parę godzin w tygodniu i dotrzeć na zajęcia przebijając się po drodze przez korki. Nie wspominając już o cenach kursów i tym, że nie zawsze są one dostosowane do naszych potrzeb...

Angielski online - korzyści płynące z nauki angielskiego przez Internet

1. Koniec ze spóźnieniami i pośpiechem

Nie musisz się przebijać przez korki, ani czekać na spóźniający się autobus. Nigdy nie spóźnisz się na zajęcia i nie stracisz części lekcji. To proste - trudno się spóźnić kiedy uczysz się w domu.

2. Poświęcasz na naukę tyle czasu ile aktualnie masz

Jak wiadomo tradycyjne kursy języka angielskiego odbywają się w konkretnych terminach i trwają wyznaczoną liczbę godzin. Z góry ktoś nam dyktuje ile czasu mamy poświęcić na naukę.

Ucząc się angielskiego przez Internet do nauki zasiadasz tylko wtedy kiedy masz na to czas i ochotę. Sam dobierasz sobie godziny i dni nauki. Możesz się uczyć codziennie, raz w tygodniu, dwa razy w tygodniu, itd. Jednego dnia możesz się uczyć rano a drugiego wieczorem, wszystko zależy od Ciebie. Wolność. Po prostu poświęcasz na naukę tyle czasu ile aktualnie masz i nie ma powodu abyś czuł przez to wyrzuty sumienia.

3. Sam dyktujesz sobie tempo nauki

Jednym z problemów tradycyjnych kursów języka angielskiego jest to, że nauczyciele często nie są w stanie dostosować tempa nauki do preferencji wszystkich uczestniczących słuchaczy. Zwykle lektor przedstawia materiał zbyt szybko lub zbyt wolno. Rzadko (czyt. nigdy) zdarza się tak żeby trafił on idealnie w nasze potrzeby.

Ucząc się online nie ma tego problemu. Samemu można decydować kiedy jesteśmy gotowi do przejścia do kolejnej lekcji, a na każdą z nich możemy poświęcić tyle czasu ile potrzebujemy. Nikt niczego nie narzuca. Jesteśmy tylko my i komputer.

4. Koniec ze stresem

To na pewno znasz. Nikt nie chce zostać wywołanym do tablicy i nie znać odpowiedzi na zadane pytanie. Albo nie być w stanie uczestniczyć w konwersacji odbywającej się w klasie. Powodów stresu jest znacznie więcej. Na pewno też jesteś w stanie wymienić kilka.

Jeśli wybrałeś angielski online to po prostu nie ma niczego co mogłoby Cię stresować. Nikt nie wywiera na Tobie presji. Komputer współpracuje z Tobą przy nauce, a nie przeszkadza w niej. Siedzisz sam w domowym zaciszu, z filiżanką kawy, w znanym Ci miejscu, w którym czujesz się bezpiecznie.

5. Małe koszty

Jak wszyscy wiemy ceny tradycyjnych kursów angielskiego są bardzo wysokie. Tu chyba nie muszę nic dodawać.

Koszty kursów angielskiego online zaczynają się na bardzo niskich pułapach. Nawet 6,50zł miesięcznie. Lepszej okazji nie znajdziesz nawet w MediaMarkt.

6. Kursy online są dostępne 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę z każdego miejsca na ziemi

Aby się uczyć potrzebujesz jedynie komputera z dostępem do Internetu i nic więcej. Pełna swoboda bez żadnych ograniczeń.

Co dalej?

Teraz skoro już znasz korzyści płynące z nauki przez Internet to pozostaje Ci już tylko wyruszyć na poszukiwania odpowiedniego dla Ciebie kursu angielskiego online...

Ja polecam kurs eTutor (sam z niego korzystam). Jest to kompletny program nauki języka. Do nauki wykorzystuje materiały multimedialne. Lekcje są przeprowadzane z pomocą filmów, nagrań audio, zdjęć, ćwiczeń, testów, gier, zabaw i innych. Spróbuj znaleźć gdzieś tradycyjną szkołę języka, która ma to wszystko w swoim wachlarzu usług...

Jeśli chcesz wypróbować kurs angielski online eTutor za darmo to zapraszam na http://angielskionline.xtis.org/etutor/ Możesz też skorzystać z pomocy Google i wyszukać inne interesujące kursy języka angielskiego online.

Dziękuję za poświęcony czas i do zobaczenia następnym razem.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nauka angielskiego z prędkością światła

Jak w 7 dni zacząć rozumieć 80% treści w języku angielskim, ucząc się specjalną metodą 1000 najczęściej używanych słów ?

Autorem artykułu jest David Ames



Poznaj największy sekret i całą prawdę o nauce języka angielskiego. Teraz niemal każdy może zacząć szybko rozumieć treści w języku angielskim. Nie potrzeba książek, drogich kursów i długich lat w szkolnych ławkach. Artykuł przełamuje mylne przekonanie o tym, że tylko nieliczni mogą zacząć rozumieć ten język.

Poświęć 6 minut na przeczytanie tego tekstu.

Czytelniku. Zapewne sam wiesz, że dzieci uczą się języka błyskawicznie. To fakt. Zastanów się teraz czy Ty, idąc do szkoły podstawowej w wieku 7 lat znałeś już reguły gramatyki i pisownię w języku polskim ? Oczywiście, że nie.
W tym wieku nikt nie uczył Cię reguł gramatyki ani pisowni, a mimo to byłeś w stanie rozumieć prawie wszystko, co mówili do Ciebie dorośli. Sama szkoła podstawowa nauczyła Cię tylko liczyć, czytać i pisać. W wieku 7 lat rozumiałeś już prawie wszystko w języku polskim i nie nauczyła Cię tego szkoła, tylko rodzina i otoczenie.

Przed pójściem do szkoły zadawałeś dużo tych samych pytań: "A co to? A po co?". Pytałeś nawet 10 razy o ten sam przedmiot lub czynność, a rodzice cierpliwie odpowiadali 10 razy: To jest piłka. To jest śpiewak. On śpiewa...

Teraz na tej samej zasadzie wystarczy opanować 1000 najczęściej używanych słów w języku angielskim, żeby zacząć rozumieć 80% treści w tym języku ! Dokładnie tak samo jak uczą się dzieci od najmłodszych lat - przez powtarzanie najczęściej używanych wyrazów. W programie szkół nie przewidziano nauki szybkiego rozumienia języka obcego - istoty ! Szkoły za to mozolnie uczą syntetycznych reguł gramatycznych. Koniec końców 3/4 absolwentów już po roku zapomina to, czego uczono ich przez te wszystkie lata.

Co mi da szybkie nauczenie się 1000 najczęściej używanych angielskich słów ?

Nauczenie się 1000 najczęściej używanych słów w języku angielskim otwiera wszystkie drzwi - jest wytrychem. Pozwala rozumieć do 80% wszystkich przekazów w tym języku wliczając dialogi, teksty i filmy. Dalsza nauka od tego momentu jest zdecydowanie szybsza, przynosi radość i satysfakcje z postępów.
W szkole i na kursach uczą reguł gramatyki i wyjątków oraz zwrotów, które są potrzebne tylko do bezbłędnego pisania, a nie do samego rozumienia języka. Przykładowo słowa typu 'reverend' są bezużyteczne w życiu codziennym, ale szkoły uparcie wtłaczają całą masę niepotrzebnej wiedzy. Wszystko po to, żeby zapchać swoje godziny lekcyjne i utwierdzać ucznia w przekonaniu, że potrzebuje on kolejnych 5 lat w szkolnej ławce.

Czy masz wrażenie, że pomimo wielu godzin spędzonych nad książkami nie rozumiesz nadal języka angielskiego ?

Nauczenie się 1000 specjalnych angielskich słów (najczęściej używanych w codziennym życiu) pozwala rozumieć około 80% treści rozmów, filmów i dialogów. To udowodnione naukowo. Praca, szkoła, studia... Nie ma znaczenia gdzie będziesz potrzebował tej wiedzy. Korzystasz z tej metody tylko raz, a zdobytą wiedzę stosujesz przez resztę życia.

Zapewne ciągle narzekasz na brak czasu i brak motywacji. Nie można osiągnąć w życiu niczego nowego i wartościowego bez minimum poświęcenia - sam przyznasz. Teraz wystarczy odrobina chęci i 15-20 minut dziennie, żeby po tygodniu-dwóch Twój angielski przeskoczył na wyższy poziom.
Tak, tylko tyle !

Jak i gdzie mogę szybko nauczyć się 1000 najczęściej używanych słów ?

W Polsce jest zaledwie kilka systemów, które uczą angielskiego tą metodą. Niestety, prawie wszystkie są kiepskiej jakości lub ich cena nie przystaje do poziomu nauczania. Prawdziwą nowością i światowym liderem jest pewien kurs, który jako jedyny został opracowany przez specjalistę z 11 letnim doświadczeniem w nauczaniu języka angielskiego. Metoda powstała specjalnie dla osób, które minimalnym wysiłkiem chcą zacząć rozumieć 80% angielskiego.

Kurs, o którym mowa wykorzystuje metodę powtórzeń słów na takiej samej zasadzie jak w roli: Dziecko-Rodzic. Ty jako dziecko uczysz się tylko wyrazów, które w języku angielskim są wykorzystywane najczęściej. Wszystko bez zbędnego słownictwa, które absorbuje niepotrzebnie Twój cenny czas.

Teraz każdy może błyskawicznie i minimalnym wysiłkiem poprawić jakości swojego życia z językiem angielskim. Metoda golden1000 pozwala opanować angielskie słowa w 7 lub więcej dni (w zależności od Twojej predyspozycji). Dodatkowo w czasie kursu system regularnie wysyła raporty e-mail i mobilizuje ucznia do systematyczności.

---

Metoda szybkiej nauki słów dostępna pod adresem: http://golden1000.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Języki obce za darmo

Języki obce za darmo

Autorem artykułu jest Monika Ika



Szukając darmowych kursów językowych, a zwłaszcza języka angielskiego, trafiamy na różne strony. Jednak większość z nich nie ma w rzeczywistości darmowych kursów, ale np. płatne sms-em czy w jakikolwiek inny sposób. Kursów które byłyby dostępne naprawdę za darmo jest niewiele. Możemy wśród nich znal...
Szukając darmowych kursów językowych, a zwłaszcza języka angielskiego, trafiamy na różne strony. Jednak większość z nich nie ma w rzeczywistości darmowych kursów, ale np. płatne sms-em czy w jakikolwiek inny sposób. Kursów które byłyby dostępne naprawdę za darmo jest niewiele. Możemy wśród nich znaleźć gotowe lekcje tematyczne czy lekcje przygotowane od podstaw, jednak są to często lekcje pisane, bez nagrań. Zatem korzystając z takiego kursu potrzebujemy jeszcze słuchania kaset czy płyt, na których mamy dźwięk.

Są również takie kursy językowe internetowe, które dają nam dźwięk i obraz. Uczymy się z nich krok po kroku nowych pojęć, poznajemy słownictwo a także, co jest bardzo ważne, wymowę. Przy każdej lekcji sąliczne nagrania, od podstawowych słówek aż po dłuższe teksty. Do takich darmowych kursów możemy zaliczyć kursy z języka angielskiego na stronie http://www.angielski-kursy.pl/

Jest tam kurs języka angielskiego składający się z 20 lekcji. W każdej poznajemy coś nowego, łącznie z gramatyką. Wszystko jest dokładnie wytłumaczone. Zajęcia są przygotowane przez filologa języka angielskiego ze szkoły językowej, która prowadzi kursy online, za pomocą Internetu, ale przy równoczesnym kontakcie ucznia i nauczyciela. Kursy językowe online pisane z nagraniami dźwiękowymi są nowością wydaną przez firmę EYC. Kurs języka angielskiego od podstaw jest zupełnie za darmo. Wystarczy wejść na stronę http://www.angielski-kursy.pl/ i uczyć się.

W przygotowaniu jest również kurs od podstaw języka niemieckiego oraz język hiszpański od podstaw. To będą także darmowe kursy. Zatem nie ma na co czekać, tylko uczyć się języków obcych za darmo!

---

http://www.angielski-kursy.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Angielski w wakacje

Angielski w wakacje – kursy intensywne

Autorem artykułu jest Monika Ika



Nauka języka angielskiego w czasie wakacji może być bardzo miła, pod warunkiem, że chcesz się uczyć języka obcego i że zapiszesz się do takiej szkoły, która spełnia Twoje wymagania.
Nauka języka angielskiego w czasie wakacji może być bardzo miła, pod warunkiem, że chcesz się uczyć języka obcego i że zapiszesz się do takiej szkoły, która spełnia Twoje wymagania. Kiedy chodzisz do stacjonarnej szkoły, nie możesz pozwolić sobie na wyjazd. Co zrobić, aby uczyć się języka obcego i nie być przywiązanym do konkretnego miejsca? Jest na to doskonały sposób. Szkoła językowa online, w której zajęcia prowadzą nauczyciele, i robią to za pomocą Internetu. Możesz więc być na wakacjach w Hiszpanii, w Norwegii czy w innym dowolnym miejscu na świecie i równocześnie uczyć się języka angielskiego online.

Na zajęcia można umówić się na kilka możliwych pór: na zajęcia przedpołudniowe, popołudniowe lub wieczorne. Grupka w jakiej się uczysz, liczy tylko 5 osób. Zajęcia w tak małej grupce dają wielkie efekty. Nauczyciel dostosowuje zajęcia do Twoich potrzeb. Ponadto, oprócz określonego planu zajęć, nauczyciel wprowadza do zajęć inne elementy, jakich potrzebują kursanci, np. specjalistyczne słownictwo, rozmowy na określone tematy itd.

A cena? 499 zł za 52 lekcyjny kurs czyli jest to cały semestr realizowany w ciągu jednego lub dwóch miesięcy, w zależności od tego, którą z opcji wybierzesz.

Ucząc się w angielskiego w szkole online dostajesz materiał do zajęć przed lekcją – nie musisz więc kupować dodatkowo żadnych materiałów.

Ponadto, kursy letnie intensywne języka angielskiego to także możliwość dla Polaków, którzy pracują za granicą.

Jak się zapisać na zajęcia? Możesz wysłać maila, zadzwonić na Skype lub wypełnić formularz zgłoszeniowy. Strona kursów online, w których znajdują się informacje dotyczące kursów letnich to: http://www.kursy-online.pl/promocja/letnie-kursy/
---

http://www.kursy-online.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Język angielski w praktyce

Język angielski w praktyce

Autorem artykułu jest Jędrzej Gerwel



Język angielski jest niewątpliwie najbardziej popularnym językiem w Europie i oczywiście w Ameryce Północnej.Każde poczynania biznesowe prędzej czy później wymagać będą bliższego spotkania z tą mową. Popularność angielskiego w Polsce wyraźnie rośnie. Język ten ma stosunkowo prostą gramatykę, któ...

Język angielski jest niewątpliwie najbardziej popularnym językiem w Europie i oczywiście
w Ameryce Północnej.Każde poczynania biznesowe prędzej czy później wymagać będą bliższego spotkania z tą mową.

Popularność angielskiego w Polsce wyraźnie rośnie. Język ten ma stosunkowo prostą gramatykę, której opanowanie nie wymaga dużego nakładu czasu. Głowny nacisk należy położyć na przyswojenie słówek, zwrotów (tak zwanych "idiomów") i niezwykle charakterystycznych dla tego języka przyimków.

Trudności w zrozumieniu i w tym, aby być zrozumianym będzie budzić prawidłowe używanie tzw. mowy zależnej i różnych postaci okresów warunkowych.

Wszystkim, którzy poważnie chcą rozwiązać te problemy proponuję zastanowić się nad okazyjnym zakupem pakietu pięciu podręczników, które spójnie omawiają wymienione problemy:


http://pakiet-angielski.zlotemysli.pl/edwardstanislaw.php

Najbardziej efektywną metodą nauki języka jest oswojenie się z nim w trakcie pobytu w kraju, gdzie się go używa. Mamy wtedy możliwość poznania tego, co nie jest objęte programem kursów oraz jesteśmy przymuszeni do nauki okolicznościami.

Zastanów się, np. w jaki sposób nauczyłeś się języka polskiego, który jest przecież zaliczany do jednego z najtrudniejszych języków świata. Czy chodziłeś do jakieś szkoły językowej? Czy ktoś Ci mówił, jak masz się uczyć? A może ktoś wpajał Ci reguły gramatyki polskiej? Wcale nie...

Jako bardzo mały chłopiec, czy dziewczynka - brałeś na swój warsztat pojedyncze słowo zasłyszane u rodziców i powtarzałeś je w kółko, nie zważając na błędy i myląc się nieustannie, do czasu... Następnie brałeś się za kolejne słówko i kolejne. Potem były już całe, pełne zdania. I to wszystko. Pojedyncze słówko - w tym właśnie zawiera się cały sekret.

Mowa zależna i tryb warunkowy bardzo często występuje w codziennej angielskiej mowie potocznej, natomiast rzadko jest przedmiotem kursów i cotygodniowych lekcji.

Podobnie niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że przyimki (prepositions) należą do kluczowych wyrazów w każdym języku. To właśnie od znajomości przyimków zależy zazwyczaj możliwość zrozumienia sensu wypowiedzi czy tekstu.

Angielskie przyimki (prepositions) są zwykle prezentowane w podręcznikach do nauki angielskiego i w gramatykach w dość ograniczonym wyborze, obejmującym na ogół kilkadziesiąt najpowszechniej używanych – zazwyczaj 30 do 40 wyrazów, czasem nawet jeszcze mniej. Brakuje natomiast objaśnienia znaczeń i przykładów użycia większości obecnych w języku angielskim przyimków, których jest przecież znacznie więcej.


Autorzy podręczników tworzących pakiet podchodzą niezwykle praktycznie do przyswojenia ważnej wiedzy powszechnie traktowanej w czasie nauki raczej drugoplanowo.

Dodatkową atrakcją tego zestawu jest możliwość korzystania z nagrań na 10 płytach CD oferowanych po niezwykle atrakcyjnej cenie. Przy obecnej technice można więc łatwo uzupełniać i ćwiczyć język angielski
także w podróży.

Zakup pakietu daje możliwość dużej oszczędności - zakup objęty jest gwarancją!

Zapisz się do Złotego Klubu, będzies mieć bezpłatny dostęp do fragmentów tych wspaniałych poradników,
zapraszam:

http://zlotemysli.pl/edwardstanislaw.php




---

===================================================== ..uważam, że nie ma lepszych polskich poradników internetowych: http://sukurs2007.ecom.net.pl/ =====================================================


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Okresy warunkowe są proste

Okresy warunkowe są proste!

Autorem artykułu jest Złote Myśli



Zdania podrzędne warunkowe, potocznie mówiąc - okresy warunkowe, to jeden z działów angielskiej gramatyki, który sprawia uczącym się najwięcej problemów. Wynika to najprawdopodobniej z opanowywania tego materiału jedynie pamięciowo, bez choćby próby zrozumienia.
Zerowy okres warunkowy

Jak Polak głodny, to zły.

Mianem “zerowego okresu warunkowego” określa się potocznie zdanie, w którym mówimy o sytuacji typowo występującej z powodu zaistnienia pewnego warunku. Powiedzenie “Jak Polak głodny, to zły.” jest przykładem takiej konstrukcji. W tym wypadku mamy do czynienia z językiem potocznym, ale możemy ją sobie rozpisać “ładniej” - “Jeśli Polak jest głodny, jest zły.”

Spróbuj zidentyfikować w tym zdaniu element nadrzędny oraz podrzędny warunkowy. Jeśli nie dajesz rady sam – już pomagam: zdaniem nadrzędnym będzie “jest zły” - można z niego utworzyć pytanie: “Pod jakim warunkiem Polak jest zły?”, na które odpowiedzią będzie zdanie podrzędne “Jeśli jest głodny.”

Inny przykład w języku polskim dla lepszego zrozumienia istoty konstrukcji: “Złoszczę się, jeśli mam za dużo do zrobienia.” Zdanie nadrzędne w tym przypadku to część pierwsza wypowiedzenia, gdyż można z niego utworzyć pytanie: “Pod jakim warunkiem się złoszczę?”, na które odpowiemy: “Jeśli mam za dużo do zrobienia”.

Jako że opisywana przez zerowy okres warunkowy sytuacja dotyczy wynikania pewnego rezultatu zawsze pod pewnym warunkiem, możemy tu zazwyczaj zamiast “jeśli” użyć słowa “gdy” lub “kiedy”. Czyli – coś ma miejsce zawsze, jeśli/gdy spełniony jest pewien warunek. Zauważ, że użycie “gdy” jeszcze bardziej uprawdopodobnia wypowiedź – coś dzieje się zawsze, gdy... . Faktem jest, że spójnikiem wprowadzającym typowe zdanie warunkowe okresu zerowego jest “jeśli”, a przejście na “gdy” spowoduje, że będziemy już mieć do czynienia ze zdaniem podrzędnym czasowym. Na nasz użytek, oba te spójniki będą jednak nadawać wypowiedziom sens niemal tożsamy. Tyle o języku polskim – przejdźmy do angielskiego. Istota problemu w obu językach jest podobna, co na pewno okaże się bardzo pomocne, gdyż będę mogła odnosić się do Twojej naturalnie posiadanej wiedzy dotyczącej polszczyzny.

Pod względem konstrukcji gramatycznej zerowy okres warunkowy nie powinien sprawiać uczącemu się żadnych problemów - niewiele myśląc i kombinując, da się taką wypowiedź przetłumaczyć z języka polskiego analogicznie, przy użyciu analogicznych czasów. W języku polskim w obu członach zdania będzie użyty czas teraźniejszy – w języku angielskim także. W obu częściach należy użyć czasu the Present Simple.

Pora na przykłady w języku angielskim. Przetłumaczmy zdanie: “Cieszę się, jeśli dostaję prezenty.”

I am happy if I get presents.

“I am happy” to rezultat mający miejsce pod warunkiem przedstawionym w zdaniu podrzędnym “if I get presents”. Równie dobrze moglibyśmy umieścić element warunkowy jako pierwszy – nie ma to znaczenia dla sensu wypowiedzi.

If I get presents, I am happy.

Niewiele zmieniłoby się, gdybyśmy “wzmocnili” naszą wypowiedź, zmieniając “if” (jeśli) na “when” (gdy). Powiedzielibyśmy wtedy - “Cieszę się, gdy dostaję prezenty”.
I am happy when I get presents.

To swobodne “wymienianie spójnika” praktycznie bez zmiany znaczenia, jak przekonasz się później, jest możliwe tylko w tym typie zdań warunkowych. W pozostałych odmianach byłoby już związane z istotną zmianą sensu wypowiedzi.

Kilka kolejnych przykładów:

If my dog sees the postman, it barks. (Jeśli mój pies widzi listonosza, to szczeka.)
Znów widać, że typowy rezultat – „szczekanie” – ma każdorazowo miejsce pod warunkiem zobaczenia listonosza przez psa. Potrafisz wskazać zdanie nadrzędne i podrzędne warunkowe? Tak, nadrzędne to “it barks” (rezultat), a podrzędne “if my dog sees the postman” (warunek zaistnienia rezultatu). I tym razem można by zamienić kolejność obu elementów zdania – „My dog barks if it sees the postman”. Nie rozpoczęliśmy tego zdania od zaimka “it” dla lepszej jasności – podmiot “my dog”, rzeczownik na pierwszym miejscu, daje czytelniejszy obraz wzajemnych relacji wyrazów w zdaniu. Mam nadzieję, że znasz i pamiętasz zasady stosowania czasu the Present Simple i nie dziwi Cię końcówka “-s” przy czasowniku w obu członach zdania? Chodzi o konieczność stosowania tejże końcówki dla trzeciej osoby liczby pojedynczej w tym czasie gramatycznym.

If you heat butter, it melts. (Jeśli podgrzewasz masło, ono się topi.)

Rezultat topienia się masła ma miejsce pod wpływem warunku – podgrzewania go. Początkowy element z “if” to zdanie podrzędne warunkowe (“if you heat butter”), a ten drugi (“it melts”) – to zdanie nadrzędne. Już chyba widzisz tę powtarzającą się prawidłowość: zdanie podrzędne warunkowe rozpoczyna się każdorazowo od “if”. Przy bardziej skomplikowanych konstrukcjach zobaczysz, że jest możliwych kilka innych wariantów, lecz ten właśnie jest najbardziej powszechny. W zdaniu nadrzędnym znów pojawił się podmiot w trzeciej osobie liczby pojedynczej (“it”), co niesie ze sobą konieczność dodania do czasownika końcówki “-s”.

I go swimming if the weather is fine. (Chodzę popływać, jeśli pogoda jest ładna.)

Pod warunkiem przedstawionym w zdaniu podrzędnym - “jeśli pogoda jest ładna”, zachodzi rezultat “chodzę popływać”.

Podane dotąd przykłady pokazywały wyłącznie zdania oznajmujące. Oczywiście w okresach warunkowych funkcjonują także przeczenia.

I don't feel good if my friend isn't by my side. (Nie czuję się dobrze, jeśli mojego przyjaciela nie ma przy mnie.)

Tu w obu częściach zdania występuje forma przecząca czasu the Present Simple. Czy umiesz określić, który element jest zdaniem nadrzędnym, a który podrzędnym? Pierwsza część to zdanie nadrzędne – rezultat (“I don't feel good”), a druga – podrzędne – czyli warunek (“if my friend isn't by my side”).

He feels strange if he doesn't have much work. (On czuje się dziwnie, jeśli nie ma dużo pracy.)

W tym zdaniu rezultat to konstrukcja oznajmująca, a w zdaniu podrzędnym warunkowym mamy przeczenie. Czy wszystko jasne? Staraj się każdorazowo analizować przykład i porównywać go z poprzednimi, znajdując analogię. Wtedy “gramatyczne klocki” w Twojej głowie na pewno się ułożą.

If they don't feel like cooking they order a takeaway. (Jeśli nie mają ochoty gotować, zamawiają coś na wynos.)

To przykład konstrukcyjnie podobny do poprzedniego.

I don't watch TV if I have a headache. (Nie oglądam telewizji, jeśli boli mnie głowa.)

Tu zaś przeczenie występuje w zdaniu nadrzędnym (wiesz już, co to jest, prawda?), a zdanie podrzędne warunkowe to zdanie oznajmujące.

Przypominam Ci o rozróżnieniu między zdaniem w sensie wypowiedzenia rozpoczynającego się wielką literą, a kończącego kropką (które może być pojedyncze lub złożone, a złożone współrzędnie lub podrzędnie – nas tutaj interesuje ten ostatni przypadek), a zdaniem jako elementem tworzącym zdanie złożone. W języku polskim jedno słowo “zdanie” określa dwa pojęcia gramatyczne – w angielskim to pierwsze to sentence, a drugie – clause, nie ma więc nieporozumień. Mimo zawiłości mam nadzieję, że razem sobie poradzimy z problemami i tam, gdzie spodziewam się zamieszania, zatrzymam się i wszystko wyjaśnię. Wiem, z czym mają problemy moi uczniowie i co muszę wytłumaczyć nieraz po kilka razy. A teraz z powrotem do rzeczy!

Do zdań w okresach warunkowych można rzecz jasna tworzyć pytania. Co ciekawe mogą one być tworzone jedynie na bazie zdania nadrzędnego. Wyjaśnię to najpierw na przykładzie polskiego zdania “Jeśli on ma czas, czyta książki.” Do tego zdania (jak i do większości) można zadać pytanie ogólne, jak i szczegółowe. Pytanie ogólne to takie, na które oczekujemy potwierdzenia lub zaprzeczenia – w języku polskim najczęściej zaczyna się od słowa “czy”, lub w mowie po prostu jest sygnalizowane wznoszącą się intonacją, bez zmiany szyku wyrazów w stosunku do zdania oznajmującego. Jak więc do podanego, przykładowego zdania ułożyć pytanie ogólne, używając “czy”? Po prostu: “Czy on czyta książki jeśli ma czas?” A co z pytaniami szczegółowymi? Te są zadawane, gdy pytającego interesuje jakiś konkretny szczegół – czas, miejsce, okoliczności, osoba, obiekt czynności itd. Przykłady pytań szczegółowych do naszego zdania to: “Pod jakim warunkiem on czyta książki?”, “Co on robi, jeśli ma czas?”, a także pytanie o podmiot (wykonawcę, sprawcę czynności) - “Kto czyta książki, jeśli ma czas?” Myślę, że potrafisz już odróżnić typy pytań w języku polskim. Oczywiście analogiczne istnieją także w języku angielskim, trzeba jednak wziąć pod uwagę pewne charakterystyczne dla angielszczyzny sprawy.

Język polski jest językiem fleksyjnym, co oznacza, że wyrazy podlegają odmianie przez osoby i przypadki. Jedno słowo może występować w wielu wariantach, z różnymi końcówkami, co pomaga zidentyfikować wzajemne relacje wyrazów w zdaniu – czyli “co jest w zdaniu czym”: które słowo to wykonawca czynności, które – jej obiekt, które – czynność, które – okoliczności tej czynności itd. Obecność końcówek fleksyjnych sprawia, że przestawienie wyrazów, nawet niezbyt ładne stylistycznie, wciąż nie powoduje zakłóceń w rozumieniu o co chodzi. Czy powiesz “Wczoraj dostałem pracę.”, czy “Pracę wczoraj dostałem.”, czy “Pracę dostałem wczoraj.”, czy w jeszcze inny sposób przestawiając wyrazy – za każdym razem rozumiesz wypowiedź identycznie. W języku angielskim jest inaczej. Wyrazy w zasadzie nie podlegają odmianom (prócz liczby pojedynczej i mnogiej, i z drobnymi wyjątkami w postaci zaimków, niekiedy można także zidentyfikować osobę po formie czasownika – jak np. w czasie the Present Simple trzecią osobę liczby pojedynczej po końcówce “-s”). Nie ma więc generalnie końcówek, czy innych fleksyjnych wskazówek dotyczących roli wyrazu w zdaniu. Jakoś ci Anglicy muszą sobie jednak radzić... No i radzą sobie – dzięki stałemu szykowi wyrazów w zdaniu, po układzie którego można określić “co jest czym” i “kto jest kim”. Każda zmiana porządku wyrazów może spowodować zmianę znaczenia zdania – w szczególności dotyczy to pozycji podmiotu (wykonawcy, sprawcy czynności), orzeczenia (czynności) i dopełnienia (obiektu czynności). Tych ruszać po prostu nie wolno, nie wolno też, zwłaszcza podczas tłumaczenia z polskiego na angielski, “myśleć po polsku” i tłumaczyć wyraz po wyrazie. Może to spowodować poważne konsekwencje i doprowadzić do kompletnego nieporozumienia. Stały szyk obowiązuje także w przypadku pytań – dlatego mówię o tym teraz. Tworzyć pytania po angielsku można właściwie tylko w jeden sposób, dla wyrażenia jednej, konkretnej idei. Gdy tylko przestawię w moim pytaniu wyrazy, najpewniej zmieni się już jego znaczenie. Trzeba dbać o odpowiednie ułożenie “klocków językowych”, by wyrazić się precyzyjnie.

Jeśli masz kłopoty z tworzeniem pytań w języku angielskim, uważnie obserwuj przykłady podane poniżej, pilnując, by pytania formułowane przez Ciebie miały odpowiedni szyk.

Spróbujmy więc utworzyć pytania do zdań w zerowym okresie warunkowym – już po angielsku.
If she is tired, she goes to bed early. (Jeśli ona jest zmęczona, idzie wcześnie do łóżka.)
Pytanie ogólne – „Czy ona wcześnie idzie do łóżka, jeśli jest zmęczona?” - będzie wyglądało następująco:

Does she go to bed early if she is tired?

Pierwszym elementem pytania ogólnego jest odpowiedni operator czasu the Present Simple – w tym przypadku “does”. Następnie idzie podmiot, później to, co zostało z orzeczenia, a potem reszta zdania.

Pytania szczegółowe to np.:

What does she do if she is tired? (Co ona robi, jeśli jest zmęczona?)
Tu przed operatorem pojawia się pytajnik o szczegół, który nas interesuje, po operatorze: podmiot, reszta orzeczenia i reszta zdania.

Where does she go if she is tired? (Dokąd ona idzie, jeśli jest zmęczona?)
Tu podobnie: pytajnik o szczegół, operator, podmiot, reszta orzeczenia i reszta zdania.
On what condition does she go to bed early? (Pod jakim warunkiem ona idzie do łóżka wcześnie?)

Także i w tym pytaniu wszystko układa się jak powyżej.

Zadajmy teraz pytanie o podmiot. Uczulam Cię na to, że szyk pytań o podmiot jest w języku angielskim specyficzny i różni się od szyku pytań innego typu, wyrazy układają się bowiem w nim tak, jak w zdaniu oznajmującym. Do naszego zdania pytanie o podmiot wygląda następująco:
Who goes to bed if they are tired? (Kto idzie do łóżka, jeśli jest zmęczony?)

Spójrz – nie został tu w ogóle zastosowany szyk inwersji, czyli przestawienia operatora przed podmiot, i orzeczenie wygląda tak, jak w zdaniu oznajmującym – jest to forma podstawowa czasownika z końcówką “-s” (trzecia osoba liczby pojedynczej w czasie the Present Simple). Podmiotu w tym zdaniu nie ma, gdyż o niego pytamy. W związku z tym nie można zastosować typowej dla pytań zasady umieszczania operatora (poprzedzonego w pytaniach szczegółowym, odpowiednim pytajnikiem) przed podmiotem, potem reszty orzeczenia i reszty zdania. Porównaj to pytanie z pozostałymi, utworzonymi do naszego zdania wcześniej . Widać różnice?

Kolejne zdanie, do którego ułożymy pytania:

They are furious if their children are noisy. (Oni są wściekli, jeśli ich dzieci hałasują.)

Pytanie ogólne:

Are they furious if their children are noisy? (Czy oni są wściekli, jeśli ich dzieci hałasują?)

Znów widać, że pytanie zaczyna operator. To także czas the Present Simple – jedyna możliwa konstrukcja czasowa w zerowym okresie warunkowym, ale gdy orzeczeniem jest forma czasownika “be” (być) - “am”, “is”, “are”, jest ona samodzielnym operatorem w zdaniu i w pytaniach właśnie ją przestawiamy przed podmiot.

Pytania szczegółowe:

On what condition are they furious? (Pod jakim warunkiem oni są wściekli?)
How do they feel if their children are noisy? (Jak oni się czują, jeśli ich dzieci hałasują?)

- w obu powyższych pytaniach mamy klasyczny szyk pytający z operatorem przed podmiotem.

Pytanie o podmiot będzie zaś brzmiało:

Who is furious if their children are noisy? (Kto jest wściekły, jeśli jego/jej/ich dzieci hałasują?)

I oto ponownie możesz sprawdzić, że pytając o podmiot trzeba zastosować szyk zdania oznajmującego: pytajnik - jakby “zastępujący” podmiot, orzeczenie i reszta zdania.

Przy okazji omawiania tworzenia pytań w konkretnym typie konstrukcji, zwracam Twoją uwagę na ważne w języku angielskim zagadnienie tworzenia różnego typu zdań pytających. Te zasady, które obowiązują nas tutaj, obowiązują także przy każdym innym typie zdań angielskich. Mam nadzieję, że wszystkie objaśnienia, choć bardzo skondensowane, przydadzą Ci się także w “ogólnym rozwoju językowym”, jak pozwolę to sobie nazwać. Pamiętaj: w większości przypadków gramatyka angielska to klocki (lubię to określenie!), które układają się w pewien ustalony sposób. Jest wiele reguł, które po czasie udaje się opanować i można skuteczniej uczyć się nowych zagadnień poprzez analogię.

Podsumujmy teraz wiedzę o zerowym okresie warunkowym.

Są to wypowiedzi mówiące o rezultacie wynikającym z jakiegoś warunku w “ogólnie rozumianej teraźniejszości” - czyli, można powiedzieć, “zawsze i typowo”. Jeśli spełniony zostaje jakiś warunek, otrzymujemy w wyniku tego pewien konkretny rezultat. Zdanie w tej konstrukcji ma dwie części – element podrzędny warunkowy rozpoczynający się od “if” oraz zdanie nadrzędne. W obu członach stosujemy czas teraźniejszy the Present Simple. Nie ma znaczenia, który element będzie podany jako pierwszy: nasze zdanie może zarówno zaczynać się od “If...”, jak i od zdania nadrzędnego. W obu elementach może wystąpić zarówno twierdzenie jak i przeczenie. Do zdania można także utworzyć pytania różnego typu, pamiętając o ogólnych zasadach obowiązujących w tym zakresie.

Pora na pierwsze ćwiczenia, dzięki którym sprawdzisz stopień przyswojenia wiedzy dotyczącej zerowego okresu warunkowego.

Anna Kowlaczewska jest autorką ebooka "Okresy warunkowe są proste!"

---

Łukasz Peta
Artykuł jest fragmentem ebooka "Forum dyskusyjne - przewodnik od A do Z"

Internetowe Wydawnictwo "Złote Myśli" www.zlotemysli.pl (Informacja dla Partnerów ZM: artykuł może być kopiowany, a wszystkie linki można zamieniać na linki Partnerskie!)


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sposób na angielski

Sposób na angielski

Autorem artykułu jest Krzysztof Klonowicz



Porady dla osób rozpoczynających naukę angielskiego w internecie. Zobacz co powinien zawierać dobry serwis internetowy, aby nauka języka w nim była efektywna i motywowała do pracy.
W ostatnich latach możemy zauważyć ogromne zainteresowaniem nauką języka angielskiego. I nie ma się co dziwić. Żyjemy w czasach, w których trudno jest znaleźć dobrą pracę bez dobrej znajomości choćby jednego języka obcego. Angielski stał się językiem biznesu. Wielu młodych ludzi decyduje się ponadto na pracę za granicą, gdzie znajomość angielskiego jest podstawą komunikacji. Gwałtownie powstające szkoły językowe prześcigają się w swoich ofertach, prezentując coraz to nowsze metody nauczania.

Niestety ceny kursów ciągle pozostają na niezbyt niskim poziomie i nie każdy może sobie na nie pozwolić. Czasem nie pozostaje nic innego, jak uczyć się samemu. Tu jednak zapał do nauki stygnie zwykle po miesiącu. Brakuje samozaparcia, motywacji i odpowiedniego podejścia do tematu. Nic więc dziwnego, że tak wiele osób poszukuje lekarstwa w internecie.

„Szybka nauka angielskiego przez internet” to bardzo częste hasło podawane przez internautów w polskich wyszukiwarkach. Dlaczego decydujemy się na naukę w internecie? Odpowiedź jest oczywista. Nauka tu jest znacznie tańsza. Ponadto uczyć się możemy w każdym miejscu z dostępem do netu. Lekcje z takiego kursu możemy odrabiać w domu, w szkole, w pracy, w kawiarence internetowej i co najważniejsze, mamy do nich dostęp przez 7 dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę.

Co powinien zawierać dobry serwis oferujący szybką naukę angielskiego?

Przede wszystkim musi posiadać odpowiednio dużą bazę słownictwa z większością niezbędnych zwrotów i wyrażeń. Kurs nauki słówek powinien być podzielony na poszczególne poziomy trudności, począwszy od lekcji z najbardziej popularnym słownictwem a skończywszy na bardziej zaawansowanych wyrażeniach.

Podczas nauki konieczna jest prawidłowa wymowa lektora. Dobrze, jeśli dodatkowo wyświetlany jest zapis fonetyczny, czyli tzw. transkrypcja. To bardzo przydatna opcja dla osób początkujących, które często mają problemy z odczytem słówek np. ze słownika.

Efektywność nauki w danym serwisie w dużej mierze zależy od zastosowanego algorytmu powtórek. Oczywistym faktem jest, że do trwałego zapamiętania nowego wyrażenia konieczne jest jego kilkakrotne powtarzanie w odpowiednich odstępach czasu. W celu optymalizacji systemu zapamiętywania w algorytmach często uwzględniane są najnowsze badania nad pracą ludzkiego mózgu. Dobry algorytm pozwala na „dopasowanie” się do danego ucznia. Sam ustala liczbę i częstość powtórek na podstawie szczegółowej analizy dotychczasowych wyników. Tak osobiste podejście do osoby uczącej się sprawia, że jej efekty w nauce są naprawdę fascynujące.

System koniecznie musi motywować ucznia do pracy. Aby zapewnić systematyczność nauki niezbędne jest ciągłe przypominanie mu o koniecznych powtórkach i informowanie o postępach. W tym celu uczeń powinien również otrzymywać lekcje na swoją skrzynkę e-mail. Nie można też zapominać o innych sposobach motywacji, jakimi mogą być np. rankingi najlepszych uczestników kursu.

Nauka w serwisie nie może oczywiście sprowadzać się tylko do jednego rodzaju ćwiczeń. Każdy uczeń powinien mieć możliwość wyboru spośród wielu dostępnych form nauki. Niezbędne jest tłumaczenie wyrażeń w obu kierunkach, nauka wymowy, dyktanda utrwalające do perfekcji angielską pisownię oraz ćwiczenia ze słuchu. Mile widziane są też wszelkiego rodzaju ćwiczenia kojarzeniowe, łamigłówki oraz gry językowe (np. popularny „wisielec”). Wszystko to sprawia, że nauka czasem wciąga bardziej, niż dobra gra komputerowa.

W serwisie nie powinno również zabraknąć możliwości tworzenia własnych zestawów do nauki i dołączania ich do głównego systemu powtórek.

Bardzo przydają się funkcje drukowania słówek z każdej lekcji. Należy tutaj wspomnieć o niezwykle przydatnej opcji wydruku tzw. fiszek, czyli małych karteczek, na których z jednej strony widnieje słówko angielskie a po drugiej stronie jego polski odpowiednik. Ta metoda nauki jest znana od dawna i również przynosi dobre efekty, a jej główną zaletą jest to, że można z niej korzystać bez komputera.

Na koniec jeszcze jedna rzecz wpływająca na efektywność nauki, z której niewiele osób zdaje sobie sprawę. Jest to kolorystyka serwisu i jego tzw. interface. Istnieje w sieci wiele "kolorowych" serwisów, które niepotrzebnie podczas nauki rozpraszają uwagę ucznia. Dobrze dobrana kolorystyka powinna sprzyjać skupieniu się na wykonywanym ćwiczeniu. Do tego celu najlepiej nadają się kolory o odpowiednich odcieniach szarości. Drugi z kolorów, który doskonale pobudza nasz umysł do nauki to kolor granatowy.

Myślę, że te informacje chociaż częściowo pomogą podjąć odpowiednią decyzję osobom, które planują niebawem rozpocząć naukę języka obcego przez internet.

---

Krzysztof Klonowicz, autor serwisu www.slownictwo.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl